Blog Księdza Piotra
360px-Folio 166r - The Exorcism

Zwróćmy uwagę na to, że tak wiele słów wypowiadamy na co dzień. Wiele z nich jednak nie dają życia. Nie budują nas i drugiego człowieka. Mówimy wtedy „mowa trawa”, narzekając jednocześnie na tych z mównic sejmowych. Czcza paplanina. Tymczasem słowo kierowane przez Jezusa jest słowem pełnym mocy. Ono jest zdolne osądzić pragnienia i myśli serca.

Popatrzmy, że Chrystus nie dialoguje z szatanem, który opętał człowieka, ale dokonuje wielkiego znaku oczyszczenia. Z diabłem nie ma co wchodzić w dialog. Na takiej rozmowie dali się złapać Adam i Ewa. My nie popełniajmy podobnego błędu ale konsekwentnie eliminujmy ze swojego życia złego ducha. A Słowo, jakie do nas Bóg kieruje, jest światłem, które wydobywa na jaw nasze niegodziwości. Daje szansę rozpocząć od nowa.

 

(Łk 4,31-37)
Jezus udał się do Kafarnaum, miasta w Galilei, i tam nauczał w szabat. Zdumiewali się Jego nauką, gdyż słowo Jego było pełne mocy. A był w synagodze człowiek, który miał w sobie ducha nieczystego. Zaczął on krzyczeć wniebogłosy; Och, czego chcesz od nas, Jezusie Nazarejczyku? Przyszedłeś nas zgubić? Wiem, kto jesteś: Święty Boży. Lecz Jezus rozkazał mu surowo: Milcz i wyjdź z niego! Wtedy zły duch rzucił go na środek i wyszedł z niego nie wyrządzając mu żadnej szkody. Wprawiło to wszystkich w zdumienie i mówili między sobą: Cóż to za słowo? Z władzą i mocą rozkazuje nawet duchom nieczystym, i wychodzą. I wieść o Nim rozchodziła się wszędzie po okolicy.