Gromadzenie bogactw może naprawdę utrudnić udział w Królestwie Bożym, ponieważ wówczas życie człowieka prędko zaczyna obracać się wokół pieniądza zamiast Boga. Chcąc podkreślić sedno sprawy Jezus posługuje się przejaskrawieniem. Wielbłąd był największym zwierzęciem na tych terenach i zapewne nie przeszedł by przez niewielki otwór w igle. Radykalne słowa Jezusa zmuszają uczniów do pomyślenia o swoim losie. Skoro bogaci, w ich mniemaniu szczególnie obdarzeni przez Boga, z najwyższym trudem wejdą do Królestwa, to jakie szanse mają oni sami?
Pytają Jezusa o to co z nimi będzie. Tymczasem On nie daje im gotowego rozwiązania, ale przypomina, że Ci którzy za Nim pójdą „stokroć tyle otrzyma i życie wieczne odziedziczy”.
Ten fragment dotyczyć może w sposób także powołanych do służby Panu. Jezus obiecuje, że ten kto pójdzie za nim, opuszczając swych bliskich, otrzyma stokroć braci i sióstr. Ta obietnica rzeczywiście się spełnia patrząc na życie we wspólnocie zakonnej czy parafii, gdzie wielu świeckich są dla kapłana jakby drugą rodziną. Daną przez Boga.
(Mt 19,23-30)
Jezus powiedział do swoich uczniów: Zaprawdę, powiadam wam: Bogaty z trudnością wejdzie do królestwa niebieskiego. Jeszcze raz wam powiadam: Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego. Gdy uczniowie to usłyszeli, przerazili się bardzo i pytali: Któż więc może się zbawić? Jezus spojrzał na nich i rzekł: U ludzi to niemożliwe, lecz u Boga wszystko jest możliwe. Wtedy Piotr rzekł do Niego: Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą, cóż więc otrzymamy? Jezus zaś rzekł do nich: Zaprawdę, powiadam wam: Przy odrodzeniu, gdy Syn Człowieczy zasiądzie na swym tronie chwały, wy, którzy poszliście za Mną, zasiądziecie również na dwunastu tronach, sądząc dwanaście pokoleń Izraela. I każdy, kto dla mego imienia opuści dom, braci lub siostry, ojca lub matkę, dzieci lub pole, stokroć tyle otrzyma i życie wieczne odziedziczy. Wielu zaś pierwszych będzie ostatnimi, a ostatnich pierwszymi.