Blog Księdza Piotra
2109-mateusz 3

Celnik Mateusz nie miał łatwego życia. Postanowił zostać poborcą podatków dla znienawidzonego okupanta z Rzymu. Wyjęty poza margines społeczeństwa skrzętnie liczył swoje monety. Potępiony przez swym pobratymców. Tymczasem Jezus pragnie i jego powołać nie patrząc na jego czyny, pomimo jego grzeszności. Okazał mu Swą łaskę zapraszając do pozostawienia wszystkiego i kroczenia za nim.

Stał się Jego Apostołem. Przypieczętował to powołanie spisaniem Ewangelii i męczeńską krwią. Również dziś Jezus powołuje do wspólnoty z Sobą grzeszników. Oczekuje ich otwarcia się na Swój głos i zaproszenie. I prosi o coś jeszcze – byśmy zechcieli zostawić tak jak Mateusz swoje stare życie, przyzwyczajenia i grzechy. Ich nie potrzebujemy by kroczyć za Jezusem.

 

(Mt 9,9-13)
Gdy Jezus wychodził z Kafarnaum, ujrzał człowieka imieniem Mateusz, siedzącego w komorze celnej, i rzekł do niego: Pójdź za Mną! On wstał i poszedł za Nim. Gdy Jezus siedział w domu za stołem, przyszło wielu celników i grzeszników i siedzieli wraz z Jezusem i Jego uczniami. Widząc to, faryzeusze mówili do Jego uczniów: Dlaczego wasz Nauczyciel jada wspólnie z celnikami i grzesznikami? On, usłyszawszy to, rzekł: Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Idźcie i starajcie się zrozumieć, co znaczy: Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary. Bo nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników.