Blog Księdza Piotra

Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego.

Annunciation_Melozzo_da_Forli_Pantheon_640x480

Dziewica Maryja musiała się nieźle wystraszyć! Ale nie uciekła gdzie pieprz (albo gorczyca) rośnie, ale w skupieniu wysłuchała tego co miał do przekazania Niebieski Posłaniec. Nie uciekła, bo była zaprzyjaźniona z Bogiem!

Niezwykły dialog Anioła z Maryją wpisuje się także w inne ludzkie dialogi z Bogiem. Bóg przez pokolenia wysyła do człowieka posłańców, apostołów i świętych. Jednakże nie zawsze człowiek chce dialogować. Woli zamknąć drzwi swego serca, zamurować okna, powykrecać wszelkie klamki… Bóg wciąż pragnie z nami rozmawiać. I proponuje nam co najlepsze! I nawet wtedy gdy ośmielimy się Go spytać o coś (choćby na modlitwie) pragnie nas uspokajać, cierpliwie tłumacząc.

Czytaj więcej

Św. Józef rządzi!

Szukałem i nie mogłem znaleźć obrazu Św. Józefa jako młodego człowieka. Skoro możemy podejrzewać, że Maryja miała w chwili Zwiastowania od 15-16 lat to i pewnie jej chłopak – Józef z zawodu cieśla miał niewiele więcej! Zresztą czytając dzisiejszą Ewangelię widzę jego szybką i zdecydowaną odpowiedz na Boże wezwanie! Tak mógł tylko działać młody człowiek!

Czytaj więcej

Odwiedziny Chorych

Saintfrancisborgia exorcismDziś miałem okazję odwiedzić 23 chorych parafian.. Posługa przyznam trudna, bo i śnieg nieco pruszył, chodniki śliskie, mróz smagał po twarzy. Cztery godziny w sumie. Choć to wszystko jako człowiekowi łatwiej znieść… Trudniej chyba gorzkie słowa cierpiącego człowieka, zwątpienie czy niekiedy u chorego po udarze – małą świadomość tego co się wokół dzieje. Ale idziemy…

Czytaj więcej

05-12-2010 „Nawróćcie się, bo bliskie jest królestwo niebieskie!” (por. (Mt 3,1-12)

TitianStJohn

05-12-2010 » „Nawróćcie się, bo bliskie jest królestwo niebieskie!” (por. (Mt 3,1-12)

Ewangelia II Niedzieli Adwentu przypomina postać Św. Jana Chrzciela – „głosu wołającego na pustyni”, wzywającego do nawrócenia naród izraelski. W zewnętrznym wyglądzie byłby dla współczesnych ludzi odstraszający: „nosił odzienie z sierści wielbłądziej i pas skórzany około bioder”. Jego powszednie menu nie składało się z rarytasów: „pokarmem była szarańcza”! Może „ekolodzy” zazdrościliby mu jedynie „miódu leśnego”.. Niemniej, przy dziwym dla nas sposobie życia, na owe czasy był gigantem! Charyzmatykiem, do którego „ciągnęły Jerozolima oraz cała Judea i cała okolica nad Jordanem”. Co więcej! Nie bał się nazywać – całkiem słusznie – faryzeuszów i saduceuszów „plemieniem żmijowym”! Respekt!

Czytaj więcej