Kilka dni temu (29 czerwca) wspominaliśmy w Liturgii Kościoła Rzymsko-katolickiego Świętych Piotra i Pawła. Dobra okazja, by w kontekście ich życia i powołania przypomnieć co kolejni papieże naszych czasów pisali o mediach. W tym wpisie – nieco uniwersyteckim – przedstawię w skrócie na jakie media zwracają uwagę i jaki mają do nich stosunek papieże w swych Orędziach na Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu. Może być troszkę długo i nudno. 🙂 Ale niemniej, mam nadzieję, że dla wielu będzie to inspirujące do dalszych poszukiwań i analiz. Wrzucam to, bo nie każdy będzie chciał sięgnąć do Orędzi i wyłowić z nich najcenniejsze wypowiedzi.
Paweł IV – ŚDŚSP 1 – 12
- Papież zwraca uwagę w pierwszym Orędziu na kształowanie w odbiorcy umiejętności świadomego wyboru treści i ocenianie jej pod względem wartości. Odnosi się szczególnie do prasy, filmów, audycji i widowisk tv. Przypomina, że nie tylko estetyczny czy wizualny aspekt jest ważny, ale także moralny.
(„światły i umiarkowany wybór prasy codziennej i periodycznej, filmów, audycji radiowych i widowisk telewizyjnych przyczyniają się do tego, by środki przekazu stawały się coraz szlachetniejsze i doskonalsze – jednym słowem, godne ludzi odpowiedzialnych i dojrzałych duchowo. Wszelka poważna inicjatywa, która będzie dążyła do ukształtowania krytycznego osądu czytelnika i widza, będzie nader pożyteczna i godna najwyższej pochwały, zwłaszcza, gdy będzie chodziło o ocenę podanych im wiadomości, myśli czy obrazów. Ocena ta nie będzie dotyczyła tylko wizualnej strony techniki, estetyki i wzbudzonego zainteresowania, ale także aspektu ludzkiego, moralnego i religijnego, w perspektywie najwyższych wartości życia.”)
- Porusza szczególnie kwestię panowania nad technikami przekazywania myśli. Widzi w tym dzieło Bożej Opatrzności, która chce, aby człowiek przekazywał orędzie zbawcze. Jednocześnie papież postuluje konieczność panowania i kontroli mediów – szczególnie audiowizualnych – filmu, radia i tv.
(„A oto dzisiaj kroniki prasowe, filmowe, radia i telewizji, odsłaniają im bezustannie nowe horyzonty i dostrajają ich do życia całego świata. Któż by się nie cieszył z takiego postępu? Któż by w tym nie dostrzegł opatrznościowej drogi prowadzącej do promocji całej ludzkości? Wszelkie nadzieje mogą się spełnić jeżeli człowiek potrafi panować nad tymi nowoczesnymi technikami, ale wszystko mogło by być stracone, gdyby wyrzekł się swej odpowiedzialności”.)
- W tym orędziu Papież pisze o konieczności aktywnego udziału wierzących katolików w tworzeniu medialnego przekazu. Wzywa do powstawania zawodów związanych ze środkami społecznego przekazu.
(„Trzeba w końcu poruszyć zagadnienie obecności (udziału) chrześcijan w zawodach aktywnie związanych ze środkami społecznego przekazu. Jeżeli rzeczywiście na jakimś odcinku współczesnego życia obecność ta jest szczególnie potrzebna i pożądana, to właśnie na tym odcinku.”)
- W czwartym Orędziu Paweł VI porusza po raz pierwszy sprawę wychowania młodzieży. Zauważa związek szczególnego języka mediów, barwnego, pełnego dźwięków i ruchu jako szczególnie przemawiającego do mentalności młodych ludzi. Jest to nie jako szansa, by zaspokoić ich pragnienia wprowadzając do mediów potrzebne w ich wychowaniu wartości.
(„Któż nie zdaje sobie już teraz sprawy z palącej konieczności uczynienia ze środków masowego przekazu, ich emocjonalnego języka przemawiającego za pośrednictwem dźwięku i obrazu, barwy i ruchu – nowoczesnego instrumentu międzyludzkiej wymiany wartości, zdolnego zadośćuczynić oczekiwaniom młodzieży?”)
- Papież przypomina, że prasa, radio, film, tv nie mogą milczeć wobec aktualnych wydarzeń społecznych. Szczególnie wobec bolesnych. Ich misją jest przekazanie prawdy, ale też danie nadziei na lepsze jutro.
(„W obliczu istniejących między ludźmi i narodami przejawów antagonizmu nie można oczekiwać, aby prasa, radio, film i telewizja bagatelizowały je lub przemilczały. Czyż, wręcz przeciwnie, nie jest ich rolą jak najpełniejsze uwypuklanie wszystkich aspektów rzeczywistości, nawet najbardziej tragicznych, ciągłe poszukiwanie najbardziej obiektywnego ich obrazu? Obrazu, na którym dostrzeżemy niestety nędzę, grzech egoizmu, liczne rany krwawiące w sercu wielkiej rodziny ludzkiej. Lecz niech obraz ten ukazuje również objawy pozytywne, znaki odnowy, nadzieje.”)
- Papież zauważa, iż ludzie chcą korzystać z pewnych mediów jako środek rozrywki i kontaktu z ludźmi. Już nie tylko w celach informacyjnych. Odbiorca nie może być jednak uśpiony i czuwać nad tym by dostarczane treści nie były przepełnione fałszem. Szukanie artystycznej głębi może być okazją do przekazania Słowa Bożego.
(„Większość ludzi współczesnych styka się z pewnymi formami środków masowego przekazu: prasą, radiem, telewizją, teatrem, kinem i nagraniami magnetofonowymi nie wyłącznie w celach informacyjnych, lecz przede wszystkim szukając rozrywki i kontaktu z kulturą. W ten sposób decydują się oni na przeżywanie i wewnętrzny udział w faktach i sytuacjach, realnych lub fikcyjnych, którym nadano określony kształt artystyczny, w celu wyrażania i narzucania określonych wartości i odczuć. Sięgając po tego typu publikacje i biorąc udział w takich spektaklach w nastroju odprężenia i pragnienia rozrywki, lecz również ożywiony pragnieniem lepszego poznania człowieka i otaczającego go świata, odbiorca nie może pozwolić na uśpienie swego własnego zmysłu krytycznego i powinien zawsze umieć dostrzegać prawdę i jej ewentualne wypaczenia. (…) Środki te służą przede wszystkim głoszeniu słowa. Również my, pragniemy wypowiedzieć za pośrednictwem środków masowego przekazu słowo najbardziej doniosłe. „)
- Znów powraca wątek szukania wartości duchowych w tradycyjnych mediach. Pojawia się wątek reklamy.
(„Świat potrzebuje umocnienia wartości duchowych w ich konkretnych przejawach. Ci wszyscy, którzy są w stanie wykorzystać w tym celu środki masowego przekazu w całej ich różnorodności – mają obowiązek to uczynić. Język obrazu, słowa drukowanego, koloru, muzyki – powinien ułatwiać szerzenie się orędzia dobroci, piękna i prawdy. Prasa, telewizja, kino, radio, teatr, reklama – powinny być w pełni wykorzystane w misji głoszenia światu tak znaczącego orędzia.”)
- Papież postuluje wykorzystanie nowych narzędzi medialnych jako metod do głoszenia Ewangelii, pracy katechetycznej, wychowawczej i edukacyjnej. Wzywa do wykorzystania tych metod szczególnie tam, gdzie nie może dotrzeć kapłan czy swobodnie działać Kościół.
(„Następnym zadaniem są studia na temat odnowy metod apostolstwa, zastosowania nowych narzędzi audiowizualnych i prasy do katechizacji, różnych form działalności oświatowej i wychowawczej, prezentowania życia Kościoła, liturgii, jego celów, trudności lecz przede wszystkim po to, aby dawać świadectwo wierze i miłości, która ożywia i odnawia. (…) Na koniec bierzemy pod uwagę stosowanie środków masowego przekazu, aby dotrzeć do krajów, środowisk i osób, do których apostolstwo słowa nie może docierać bezpośrednio ze względu na szczególne sytuacje, w jakich się one znajdują w wyniku braku kapłanów lub dlatego, że Kościół nie może swobodnie wypełniać swej misji.”)
- Papież zwraca uwagę na ciszę, aby powrócić do pierwotnej harmonii z samym sobą i zrozumieć jak wielką wartość ma przekaz audiowizualny, jak wielką nowością stał się niejako przerywając ciszę. Orędzie niezwykłe, bardzo emocjonalne i motywujące do pracy duchowej.
(„Do was, którzy informację drukowaną przekształcacie i uzupełniacie żywym słowem, wymowni prorocy i szybcy jak błyskawica wysłannicy radia. To wasze głosy rozbrzmiewają na falach eteru przekazując wasze osobiste poglądy, stając się narzędziem niezwykłego, jednostronnego dialogu, który zataczając niezmierzone kręgi obejmuje niezliczonych słuchaczy. (…) Do was artyści teatru i filmu, mistrzowie i aktorzy cudu naszego wieku – telewizji. Rozporządzacie przecież magiczną możliwością przekazywania informacji za pomocą dźwięku i obrazu – dziś również w kolorze – i ukazywania wiernej wizji wydarzeń z dziedziny literatury, dramatu i fantazji, historii, nauki i kultury. (…) O tak słuchajcie! Jako pierwszy dar ofiarujemy wam chwilę ciszy. Zapewne, nikt bardziej niż wy, przywykli do zgiełku fabryk słowa, nie może bardziej rozkoszować się jej smakiem. Bynajmniej nie ze względu na wartość naszych słów, które przerywają tę ciszę – w tym celu nie warto byłoby skupiać waszej uwagi – lecz przez wzgląd na inne, oczywiste zjawisko, które czyni je godnymi wysłuchania.”)
- Środki społecznego przekazu wg. Papieża stają się narzędziami wychowawczymi, kształtującymi intelekt i osobowość odbiorcy. Także jako narzędzie alfabetyzacji starszego i młodszego pokolenia.
(„Chcielibyśmy – o ile to możliwe – pobudzić prasę, radio, telewizję, film i inne środki, wytworzone przez technikę i naukę dla przekazywania myśli, do współdziałania w dziele naprawdę dobrym, a więc i zasługującym. (…) To prawda, że chodzi tu o środki. Ale nie pełnią one jedynie funkcji narzędzi; nie służą wyłącznie do nawiązywania kontaktów; rozrywki. Są one również – i to w pierwszym rzędzie – środkami wychowawczymi i, jako takie, mogą być wyniesione do pełnienia wyższej funkcji o charakterze mianowicie dydaktycznym i kształtującym osobowość. Któż np. nie wie, że w wielu krajach stanowią one skuteczne uzupełnienie działalności szkolnej, przyczyniając się do alfabetyzacji i kształcenia starszych i młodszych pokoleń.”)
- Papież porusza problematykę reklamy w środkach społecznego komunikowania. Widzi w niej narzędzie do wzrostu ekonomiczno-finansowego. Jest istotnym odbiciem potrzeb społeczeństw, wpływa na jego decyzje zakupowe, buduje więzi między ludzkie. Jest jednak polem na którym nietrudno o zagrożenia – takie jak fałszywa informacja czy manipulacja.
(„Można by się zastanawiać, dlaczego w związku ze środkami społecznego przekazu zainteresowanie Kościoła budzi również reklama. Odpowiedzieć trzeba, że chodzi tu o ważny fakt w życiu społecznym, który warunkuje integralny rozwój człowieka i pośrednio lub bezpośrednio wpływa na życie kulturalne. Od sugestii reklamy dziś już nikt uwolnić się nie zdoła, skoro ona – nawet jeżeli pominiemy jej konkretną treść – przedstawia określoną wizję świata, lub przynajmniej czerpie z niej natchnienie. Wizja ta w sposób nieunikniony wywiera pewien nacisk na chrześcijanina, na jego sądy i sposoby postępowania. Poza tym reklama coraz bardziej przyczynia się do rozwoju środków społecznego przekazu, gdyż dostarcza im podstaw finansowych i posługuje się nimi w znacznym stopniu, a w konsekwencji w sposób bezpośredni i nieraz niebezpieczny określa kierunek ich działania i granice wolności. (…) Te więzy są dla Kościoła znakiem i antycypacją coraz głębszego braterstwa między ludźmi. Dlatego właśnie Kościół udziela zachęty reklamie, która może stać się ważnym i skutecznym narzędziem działającym na rzecz międzyludzkiej wzajemnej pomocy. Inny podstawowy aspekt, jaki Kościół dostrzega w reklamie, to informacja z całym jej obciążeniem i obowiązkami, jakie stąd płyną. Reklama powinna pozostawać w zgodności ze swoimi obietnicami, winna być ostrożna i kierować się szacunkiem dla człowieka i jego istotnych wartości, biorąc pod uwagę wybór sposobów i kontekst, w jakim się ukazuje.”)
- Papież popiera wprowadzenie w rozgłośniach radiowych i telewizyjnych tzw. Otwartego mikrofonu – forum wymiany myśli, zgłaszania uwag przez słuchaczy. W aktywnym kontakcie odbiorcy z nadawcą upatruje szansę na zmniejszenie dystansu do środków społ. przekazu jak i zachętę do proaktywnej postawy wobec mediów.
(„Pierwszym oczekiwaniem „odbiorców”, które zasługuje na uwagę i ocenę – jest ich dążenie do wymiany myśli (por. Encyklikę „Ecclesiam Suam”, AAS 56/1963, s. 695). Miejsce, jakie dzienniki i rozgłośnie radiowo-telewizyjne przeznaczają na korespondencję z własnymi czytelnikami, słuchaczami i widzami, częściowo tylko zaspakajają to słuszne pragnienie, gdyż chodzi zawsze o pojedyncze przypadki, podczas gdy wszyscy „odbiorcy” czują potrzebę wypowiadania w określony sposób własnej opinii i podzielenia się własnymi ideami i osobistymi propozycjami. Otóż wprowadzenie takiego dialogu, stałe popieranie go i skierowanie na problemy o największym znaczeniu – oznacza dla osób, które są zaangażowane czynnie w posługiwaniu się środkami społecznego przekazu – ustanowienie stałego i aktywizującego kontaktu ze społeczeństwem oraz doprowadzenie „odbiorców” do podjęcia aktywnej postawy wobec tych środków”.)
Jan Paweł II – ŚDŚSP 13-39
- Papież swoje pierwsze orędzie poświęca problemowi wychowania dzieci i ich ochrony przed negatywnym wpływem mediów. Pisze o małym i dużym ekranie – rzeczywistości telewizji i kina, które w sposób najmocniejszy oddziaływują na młode pokolenie.
(„Nie roszcząc sobie prawa do omówienia, a tym mniej do wyczerpania go w jego różnych aspektach, pragnę przypomnieć, chociaż pokrótce, to, czego dzieci spodziewają się i co mają prawo otrzymać od tych środków przekazu. Urzeczone i bezbronne wobec świata i osób dorosłych, dzieci są w naturalny sposób skłonne do przyjęcia tego, co im się ofiaruje, zarówno dobrego jak złego. Dobrze o tym wiecie, wy, fachowcy od środków przekazu, a w szczególności wy, którzy zajmujecie się środkami audiowizualnymi. Dzieci przyciąga „mały ekran” i „duży ekran”. Śledzą każdy gest im ukazany i pojmują, wcześniej i lepiej od każdego innego człowieka, emocje i uczucia, jakie z nich wypływają. (…) Jak miękki wosk, na którym każdy nawet lekki nacisk pozostawia ślad, tak dusza dzieci wystawiona jest na każdy bodziec, który pobudza ich zdolność wyobrażania, fantazji, czułości, instynktu. Wrażenia zresztą, w tym wieku wnikają bardzo głęboko w psychologię istoty ludzkiej i warunkują, często w sposób trwały, późniejsze odnoszenie się do siebie, do innych, do środowiska.”)
- Jan Paweł II nawiązując do poprzedniego orędzia pisze o niebezpieczeństwach związanych z obecnością w ognisku domowym prasy, radia, kina i tv – niejako zastępujących członków rodziny. Media te uzurpują sobie towarzystwo, upowszechnione stają się „spikerami” w codziennym życiu rodziny.
(„Zjawiskiem, które ogarnia dzisiaj wszystkie rodziny nawet w ich zaciszu domowym, jest właśnie szerokie rozpowszechnienie środków społecznego przekazu, takich jak prasa, kino, radio, telewizja. Trudno dziś znaleźć dom, w którym nie byłoby przynajmniej jednego z tych środków. Do niedawna rodzina składała się z rodziców, dzieci i ewentualnie kogoś z krewnych lub kogoś związanego pracą domową; dzisiaj ten krąg rodzinny stał się w pewnym sensie dostępny dla „towarzystwa”, składającego się zazwyczaj ze spikerów, aktorów, komentatorów politycznych i sportowych, ważnych i sławnych osób reprezentujących różne zawody, ideologie i narodowości.”)
- Podobnie jak w poprzednim orędziu Papież widzi w aktywności mediów niebezpieczne zastępstwo tradycyjnych relacji między rodzicami, dziećmi.
(„Sposób życia – zwłaszcza w krajach bardziej uprzemysłowionych – prowadzi rodziny bardzo często do tego, że zrzucają z siebie odpowiedzialność wychowawczą wobec łatwości ucieczki od niej (w domu reprezentowanej zwłaszcza przez telewizję i pewne wydawnictwa), znajdując sposób na wypełnienie czasu i aktywności dzieci oraz młodzieży. Nikt nie może zaprzeczyć, iż jest to pewne usprawiedliwienie, zważywszy, że zbyt często brakuje struktur i infrastruktur, niezbędnych do wzmocnienia i dowartościowania wolnego czasu młodzieży oraz właściwego ukierunkowania jej energii.”)
- Orędzie poświęcone osobom starszym i ich edukacji na polu korzystania z mediów jako sposobu na wyjście z samotności, marazmu. Media także mogą uwrażliwiać lokalną społeczność na problemy osób w podeszłym wieku.
(„Ci, którzy zaangażowani są w dziedzinie środków przekazu społecznego mają do wypełnienia bardzo ważną misję, można powiedzieć nawet niezastąpioną. To właśnie przy pomocy środków przekazu społecznego oraz uniwersalnego zasięgu ich działania i zwięzłych informacji można bardzo szybko skłonić do refleksji i zwrócić uwagę na warunki, w jakich żyją ludzie starsi. Jedynie społeczność świadoma, zdrowa i zdynamizowana zdolna jest podejmować nowe rozwiązania, które odpowiadają jej nowym potrzebom.”)
- Orędzie poświęcone sprawom promocji pokoju – także za pośrednictwem mediów.
(„Jeśli przekaz społeczny pragnie być narzędziem pokoju, musi zrezygnować z partykularnych i jednostronnych rozstrząsań, odrzucić uprzedzenia, wprowadzając na ich miejsce ducha wzajemnego zrozumienia i solidarności.”)
- Papież postuluje uzdrowienie sposobu spotkania mediów z kulturą. Chciałby, aby powstawały odpowiednie komórki w społeczeństwie kształtujące odpowiedzialne postawy twórców kultury wobec mediów. Poruszył także sprawę godności człowieka w przekazie medialnym.
(„Prasa, kino, teatr, radio, telewizja, przeszły swą historyczną ewolucję i nie zawsze okazywały się właściwym miejscem dla spotkania wiary z kulturą. Wydaje się, że kultura naszych czasów jest szczególnie zdominowana i kształtowana przez najnowsze i najpotężniejsze spośród środków społecznego przekazu – radio, a zwłaszcza telewizję, tak dalece, iż sądzić można czasem, że są one celami, a nie zwykłymi środkami, również ze względu na ich wymogi organizacyjne oraz strukturalne. (…) Uzdrowienie społecznego przekazu i powrót do szlachetnych celów jest zadaniem wszystkich: ludzie przekazujący informacje winni trzymać się reguł nienagannej etyki zawodowej; krytycy winni pełnić swą pożyteczną rolę wyjaśniania, sprzyjając kształtowaniu krytycznego zmysłu odbiorców; sami odbiorcy winni z rozwagą i ostrożnością wybierać takie książki, gazety, spektakle filmowe i teatralne, programy telewizyjne, które sprzyjają ich rozwojowi, a nie zepsuciu; ponadto, poprzez różne formy odpowiednich stowarzyszeń, winni przekazywać swoje opinie ludziom działającym w dziedzinie środków przekazu w taki sposób, ażeby zawsze odnoszono się w nich z szacunkiem do godności człowieka i jego niezbywalnych praw.”)
- Papież zwraca uwagę na dynamiczny rozwój różnych form przekazu myśli. Po raz pierwszy pisze o videomanii jako sposobu na łatwiejsze przekazywanie treści. Widzi jednak także zagrożenia jakie z tego tytułu płyną – wyobcowanie młodych bardziej zaznajomionych z nowoczesną techniką i trudność w kontrolowaniu treści.
(„Świat społecznego przekazu wszedł dziś w fazę rozwoju równie zawrotnego, co złożonego i o niemożliwych do przewidzenia perspektywach – mówi się o epoce technotronicznej, by wskazać na rosnące współdziałanie technologii i elektroniki – a nieograniczone perspektywy związane z wykorzystaniem satelitów i pokonaniem barier eteru stawiają go wobec wielu problemów w zakresie opracowania nowego światowego porządku informacji i przekazu. (…) Dziennik, książka, płyta, film, radio, zwłaszcza telewizja, a obecnie magnetowid, aż po coraz bardziej wymyślny komputer, stanowią dziś ważne, jeśli nie jedyne źródło, poprzez które młody człowiek styka się z zewnętrzną rzeczywistością i przeżywa własną codzienność. Do źródła środków przekazu młody człowiek sięga zresztą coraz częściej, czy dlatego, że ma więcej wolnego czasu, czy też dlatego, że nerwowy rytm współczesnego życia wyostrzył skłonność do rozrywki jako zwykłej formy ucieczki. Ponadto, na skutek nieobecności obojga rodziców, w sytuacji, gdy również matka zmuszona jest do pracy poza domem, rozluźnieniu uległa tradycyjna kontrola wychowawcza nad sposobem korzystania z tych środków. (…) Mówi się o „videomanii”, ten termin wszedł już do powszechnego użytku, jako określenie coraz szerszego oddziaływania owych, jakże sugestywnych i nowoczesnych środków społecznego przekazu na młodzież. Należy dogłębnie zbadać to zjawisko, zweryfikować rzeczywiste skutki, jakie wywiera ono na odbiorcach, w których jeszcze nie dojrzała dostatecznie krytyczna świadomość. Nie chodzi tu bowiem tylko o kwestię zagospodarowania wolnego czasu, to znaczy ograniczenia czasu przeznaczonego codziennie na inne zajęcia intelektualne i rozrywkowe, ale także o uwarunkowanie psychiki, kultury i zachowania młodzieży.”)
- Papież po raz kolejny wzywa do odpowiedzialności w wykorzystaniu śr. Społ. przekazu w kształtowaniu opinii publicznej.
(„We współczesnym świecie głównym czynnikiem kształtującym opinię publiczną są różnorodne środki społecznego przekazu: prasa, kino, radio i telewizja. Dlatego na wszystkich, którzy się nimi posługują, bądź je inspirują, spoczywa ogromna odpowiedzialność. Środki te bowiem winny służyć człowiekowi, a więc prawdzie i dobru – najistotniejszym i niezbywalnym wartościom ludzkim. Stąd osoby pracujące w dziedzinie społecznego przekazu winny czuć się zaangażowane w kształtowanie i szerzenie poglądów zgodnych z prawdą i dobrem.”)
- — Brak w orędziu odniesień do środków medialnych.
- Po raz pierwszy Papież pisze o telefonie jako radiofonicznym sposobie tworzenia połączeń miedzy ludzkich. Wspomina także mnogość programów telewizyjnych, które sprzyjają tworzeniu się połączeń między ludzmi – kształtowaniu ich zainteresowań, dzieleniu życiem.
(„Radiofoniczny przekaz słowa tym lepiej osiąga swój cel, im większa jest możliwość wzajemnej, dostępnej dla wszystkich wymiany; środki przekazu służące wypowiadaniu się określonych grup przyczyniają się do umocnienia sprawiedliwości, gdy udzielają głosu tym, którzy są go pozbawieni; programy telewizyjne obejmują prawie wszystkie aspekty życia i posiadają niezliczone możliwości wzajemnych połączeń; im większy jest ich wpływ, tym większe wymagania etyczne spoczywają na tych, którzy za nie są odpowiedzialni: winni oni poszczególnym ludziom i wspólnotom przekazywać obrazy, które przyczyniają się do wzajemnego przenikania się kultur w sposób wolny od nietolerancji i przemocy, sprzyjający jedności; możliwości osobistej komunikacji za pośrednictwem telefonu, zwiększone przez rozwój telekomunikacji, a następnie przez coraz szersze posługiwanie się połączeniami satelitarnymi, budzi troskę o równość pomiędzy ludźmi, o to, aby coraz więcej ludzi miało dostęp do tych środków, umożliwiających prawdziwą wymianę”)
- Papież postuluje większą aktywność ośrodków rozgłośni katolickich, kin, wytwórni filmowych w dziele ewangelizacji przestrzeni masmediów.
(„Jednakże daje się obecnie zauważyć, że informacje religijne zdobywają coraz więcej miejsca w środkach przekazu, co wynika z rosnącego zainteresowania religijnym wymiarem ludzkiej rzeczywistości zarówno w aspekcie indywidualnym, jak społecznym. Aby zbadać to zjawisko, należałoby zwrócić się bezpośrednio do czytelników gazet, telewidzów i radiosłuchaczy, bowiem nie mamy tu do czynienia z programami narzucanymi przez masmedia, lecz takimi, które wprowadzane są w odpowiedzi na specyficzne zapotrzebowanie odbiorców: pod wpływem tego zapotrzebowania ci, którzy kierują środkami przekazu, przeznaczają więcej miejsca na informacje i komentarze religijne. (…) Niechaj orędzie religijne i religijne inicjatywy będą obecne w środkach przekazu wszelkiego typu: w środkach audiowizualnych, kinematografii, w „pamięciach” i formatycznej wymianie banków informacji, w przedstawieniach teatralnych i stojących na wysokim poziomie widowiskach kulturalnych, w debatach i rozważaniach na temat spraw bieżących, w programach formacyjnych i wychowawczych, w kulturze masowej, dzięki wartościowym filmom animowanym i komiksom oraz dzięki szerokim możliwościom, jakie stwarza użycie druku, zapisu dźwiękowego i wizualnego, w momentach relaksu przy muzyce nadawanej przez rozgłośnie lokalne lub o dużym zasięgu. Gorąco pragnę, aby ośrodki katolickie i chrześcijańskie mogły w sposób konstruktywny współpracować z różnego typu ośrodkami przekazywania kultury, pokonując trudności wynikające z konkurencji w trosce o najwyższe dobro orędzia religijnego. Kościół przy tej okazji zachęca do poważnego rozważenia wymogów ekumenicznej i międzyreligijnej współpracy w zakresie środków przekazu.”)
- Papież zauważa, że wraz z pojawieniem się nowych technik komunikacyjnych i informatycznych Kościół otrzymał nowe narzędzia do dzielenia się Ewangelią. Zauważa, że świat stał się „mniejszy” – przez co wiadomość jest bardziej dostępna dla ludzi żyjących niekiedy na jego obrzeżach.
(„Wraz z pojawieniem się komputerowych technik telekomunikacji oraz tak zwanych skomputeryzowanych systemów uczestnictwa Kościół otrzymał nowe środki realizacji swojej misji. Metody ułatwiające porozumiewanie się i dialog między członkami Kościoła pozwalają na zacieśnienie więzów jedności. Bezpośredni dostęp do informacji umożliwia Kościołowi pogłębienie dialogu ze współczesnym światem. (…) Przewaga ludzi młodych polega na tym, że wzrastają w czasie, gdy dokonuje się rozwój technologii; to im przypadnie zadanie wykorzystania nowych narzędzi w coraz szerszym i bardziej intensywnym dialogu między wszystkimi rasami i klasami, jakie zamieszkują nasz „coraz mniejszy świat”. Będą musieli odkryć odpowiednie formy zastosowania nowych systemów przechowywania i wymiany danych, by mogły one przyczynić się do umacniania coraz większej sprawiedliwości, do wzrostu poszanowania praw człowieka, do zdrowego rozwoju wszystkich jednostek i narodów oraz tych swobód, bez których niemożliwe jest życie w pełni ludzkie.”)
- Papież cytując „Communio et progressio” przypomina, że media kształtują nowy język komunikowania się między ludzmi.
(„W wizji chrześcijańskiej środki społecznego przekazu to wspaniałe narzędzia, które człowiek może wykorzystać – pod opieką Opatrzności Bożej – do budowania ściślejszych i rozumniejszych więzi łączących jednostki oraz całą rodzinę ludzką. W miarę swego rozwoju środki przekazu są bowiem w stanie kształtować nowy język, który ułatwia ludziom wzajemne poznanie i zrozumienie, a więc także współpracę dla wspólnego dobra (por. „Communio et progressio” 12). Jeśli jednak mają rzeczywiście prowadzić do zacieśnienia więzi i do prawdziwego postępu człowieka, muszą być środkami przekazywania i wyrażania prawdy, sprawiedliwości i pokoju, dobrej woli i czynnego miłosierdzia, wzajemnej pomocy, miłości i komunii (por. tamże, 12 i 13). To, czy środki przekazu służą wzbogaceniu, czy zubożeniu ludzkiej natury, zależy od moralnej wizji i etycznej odpowiedzialności wszystkich zaangażowanych w proces przekazywania i odbioru informacji.”)
- Przypomina w kolejnym orędziu, że istnieje potrzeba kompetentnego przygotowania twórców mediów do dobrego wykorzystania nowych narzędzi przekazu.
(„Wiadomo, że owe „potężne pomoce” wymagają ze strony ludzi, którzy się nimi posługują, szczególnych umiejętności i talentów, a do jasnego porozumiewania się za pomocą tych „nowych języków”, potrzebne są specjalne uzdolnienia i odpowiednie przygotowanie.”)
- Papież odnosi się do istnienia kaset magnetofonowych i magnetowidowych. Widzi w nich wielką szansę na szybszy przekaz wartościowych myśli i idei – niejako uczy to podejmowania decyzji przy korzystaniu z tych środków. Papież przypomina też o nadrzędnej roli rodziny, której obecność w procesie wychowania nie zastąpią kasety.
(„Kasety magnetofonowe i magnetowidowe sprawiły, że możemy mieć w zasięgu ręki i łatwo przenosić nieograniczoną liczbę programów audiowizualnych czy to edukacyjnych, czy rozrywkowych, pozwalających pełniej zrozumieć bieżące wiadomości i informacje lub cieszyć się pięknem i sztuką. Te nowe środki należy uznać za narzędzia, które Bóg za pośrednictwem ludzkiej inteligencji i pomysłowości oddał do naszej dyspozycji. Jak wszystkie Boże dary, mają one być używane do dobrych celów i pomagać jednostkom i wspólnotom w zdobywaniu wiedzy i poznawaniu prawdy, budzić wrażliwość na godność i potrzeby innych. Kasety magnetofonowe i magnetowidowe mogą więc służyć ogromną pomocą w kulturalnym, społecznym i religijnym rozwoju człowieka. Mogą oddać wielkie usługi w przekazie wiary, choć nigdy nie zastąpią osobistego świadectwa, które jest niezbędną formą głoszenia pełni prawdy i wartości chrześcijańskiego orędzia.
Jest rzeczą równie ważną, by użytkownicy kaset magnetofonowych lub magnetowidowych nie uważali się tylko za konsumentów. Każdy człowiek może wywrzeć konkretny wpływ na treść i moralny wydźwięk programów, informując po prostu ich producentów i sprzedawców o tym, jak ocenia ich ofertę. Środki przekazu oddziałują głęboko zwłaszcza na rodzinę, podstawową komórkę społeczną. Na rodzicach spoczywa zatem doniosły obowiązek wychowania rodziny do krytycznego korzystania ze środków społecznego przekazu. Wagę tego zadania należy wyjaśniać szczególnie młodym małżeństwom. Także programy katechetyczne powinny uwzględniać konieczność uczenia dzieci i młodzieży właściwego i odpowiedzialnego korzystania ze środków przekazu.”)
- W tym Orędziu Papież mocno wskazuje na niebezpieczeństwa nierozważnego korzystania z telewizji. Widzi w jej upowszechnieniu zagrożenia dla moralnego wychowania młodego pokolenia jak i niebezpieczeństwo negatywnego wpływu na starsze pokolenie, które może wyłączyć się z wychowania dzieci i młodzieży przesuwając je niejako przed ekran tv.
(„Dlatego rodzice nie tylko muszą sami korzystać z telewizji w sposób rozważny, ale powinni też czynnie kształtować w swoich dzieciach nawyki w tej dziedzinie, by zapewnić ich zdrowy rozwój osobowy, moralny i religijny. Rodzice winni najpierw zasięgnąć informacji o treści danego programu, aby następnie podjąć na tej podstawie świadomą decyzję – kierując się dobrem rodziny – czy go obejrzeć, czy też nie.
Kształtowanie u dzieci właściwych nawyków w oglądaniu telewizji będzie czasem wymagać wyłączenia telewizora – ponieważ lepiej jest zająć się czymś innym, ponieważ wymaga tego szacunek dla innych członków rodziny albo dlatego, że bezkrytyczne oglądanie telewizji może być szkodliwe. Rodzice, którzy systematycznie i na dużą skalę posługują się telewizją jako swego rodzaju elektroniczną niańką, wyrzekają się swojej roli najważniejszych wychowawców własnych dzieci. Takie uzależnienie się od telewizji może pozbawić członków rodziny okazji do wywierania wpływu na siebie nawzajem poprzez rozmowę, wykonywane razem czynności czy wspólną modlitwę. Mądrzy rodzice wiedzą także, że nawet dobre programy powinny być uzupełnione przez inne źródła informacji, rozrywki, wiedzy i kultury.
Telewizja musi często podejmować poważne tematy, takie jak ludzka słabość i grzech, oraz ich konsekwencje w życiu jednostek i społeczeństwa; niedostatki instytucji społecznych, w tym także władzy i religii; fundamentalne pytania o sens życia. Powinna podchodzić do nich w sposób odpowiedzialny – nie goniąc za sensacją, ale troszcząc się szczerze o dobro społeczeństwa i dbając o skrupulatne przekazywanie prawdy. „Prawda was wyzwoli” (J 8, 32) – powiedział Jezus, zaś wszelka prawda ma swój najgłębszy fundament w Bogu, który jest też źródłem naszej wolności i twórczości.”)
- Papież wiele miejsca w Orędziu poświęca roli kina. Widzi w nim skuteczny sposób ewangelizacji, zbliżenia kultur. Postuluje aby rodzice uczyli się rozumienia przekazu filmowego mogąc z sukcesem tłumaczyć go dzieciom.
(„Zwracam się z serdeczną zachętą do wszystkich, którzy pracują w dziedzinie kinematografii, aby nie rezygnowali z tego ważnego wymiaru kulturowego kina, ponieważ produkcja filmowa pozbawiona głębszych treści, obliczona wyłącznie na rozrywkę i na przyciągnięcie jak największej liczby widzów, nie odpowiada najbardziej autentycznym i głębokim potrzebom i oczekiwaniom osoby ludzkiej. (…)Wszyscy, którzy pracują w trudnej dziedzinie kinematografii, a więc w sferze środków przekazu, powinni otwierać się na dialog i na otaczającą ich rzeczywistość, poświęcając uwagę najważniejszym wydarzeniom w swoich dziełach, które pobudzają do refleksji, i kierując się świadomością, że takie otwarcie, sprzyjające wzajemnemu zbliżeniu różnych kultur i ludzi, może okazać się pożyteczne dla wszystkich. (…)W świetle wypowiedzi i refleksji, które towarzyszyły zakończonym niedawno obchodom Roku Rodziny, pragnę przypomnieć rodzinom, że także im zostało powierzone zadanie wychowywania dzieci do poprawnej lektury i zrozumienia obrazów filmowych, wchodzących do ich domów dzięki telewizorom i magnetowidom, którymi umieją się już posługiwać nawet małe dzieci. (…)Kino, dzięki swym różnorodnym możliwościom, może się stać skutecznym narzędziem ewangelizacji. Kościół zachęca reżyserów, filmowców i wszystkich, którzy – wyznając wiarę chrześcijańską – pracują w różnych dziedzinach złożonego i różnorodnego świata filmu, aby działali zawsze zgodnie ze swą wiarą, podejmując odważne inicjatywy, także na polu produkcji filmowej, aby przez swą działalność zawodową coraz bardziej uobecniać w świecie orędzie chrześcijańskie, które jest dla każdego człowieka orędziem zbawienia.”)
- W tym Orędziu Papież pisze o obrazie kobiety w mediach audio-video. O ich godności i wykrzywionym obrazie. Chciałby aby kobiety zaczęły przez swą obecność kształtować media, udzielić nieco ze swego „geniuszu kobiecości”.
(„Środki przekazu (prasa, film, radio, telewizja, przemysł muzyczny, sieci informatyczne) są nowoczesnym areopagiem, na którym informacje są gromadzone i natychmiast przekazywane odbiorcom na całym świecie i który jest miejscem wymiany myśli, wpływa na postępowanie ludzi i w rzeczywistości kształtuje nową kulturę. Są zatem w stanie wywrzeć przemożny wpływ na społeczeństwo, aby uznało i nauczyło się cenić nie tylko prawa kobiet, ale także ich szczególne zalety.
Często jednak obserwujemy ze smutkiem, że środki przekazu wyzyskują kobiety zamiast ukazywać ich godność. Ileż razy kobiety są traktowane nie jako osoby o niezbywalnej godności, ale jak przedmioty, które mają zaspakajać cudzą żądzę przyjemności lub władzy? Ileż razy lekceważy się czy wręcz ośmiesza rolę kobiety jako żony i matki? (…)Same kobiety mogą wiele uczynić, aby skłonić środki przekazu do lepszego ich traktowania: mogą popierać nadawanie programów edukacyjnych, uczyć innych – zwłaszcza swoich bliskich – krytycznego odbioru treści przekazywanych przez media, dzielić się z producentami programów, wydawcami, stacjami telewizyjnymi i radiowymi oraz twórcami reklam swoimi opiniami na temat programów i publikacji, które uwłaczają godności kobiet i wyrażają lekceważenie dla ich roli w społeczeństwie. Ponadto kobiety mogą i powinny przygotowywać się do spełniania twórczych i kierowniczych funkcji w świecie środków przekazu, nie po to, by wchodzić w konflikt z mężczyznami lub naśladować ich role, ale by odcisnąć znamię swego „geniuszu” na własnej pracy i działalności zawodowej.”)
- Papież pisze o nowych technologiach i ich złym wykorzystywaniu.
(„Opinia publiczna jest zaniepokojona faktem, że nowoczesne technologie przekazu mogą być z łatwością wykorzystywane przez ludzi kierujących się złymi intencjami. Z drugiej strony trudno nie zauważyć, że w tyle za nimi pozostają ci, którzy chcieliby wykorzystywać te same możliwości do dobrych celów.”)
- O formacji pracowników mediów.
(„Chrześcijańscy pracownicy środków społecznego przekazu powinni otrzymać formację, która pozwoli im działać skutecznie w tej dziedzinie. Formacja ta winna obejmować: kształcenie umiejętności technicznych, formację etyczną i moralną, podkreślającą wartość norm istotnych dla ich działalności zawodowej, formację w sferze kultury humanistycznej, filozofii, historii, nauk społecznych i estetyki. Nade wszystko jednak winna to być formacja do życia wewnętrznego, do życia w Duchu Świętym.”)
„Gwałtowny rozwój techniki informacyjnej w ostatnim okresie sprawił, że możliwości porozumiewania się jednostek i grup z wszystkich części świata są większe niż kiedykolwiek. Paradoksalnie jednak te same czynniki, które mogą prowadzić do lepszego porozumienia, mogą też pogłębiać egocentryzm i wyobcowanie.”
- Po raz kolejny poruszony temat wykorzystywania własnych środków przez Kościół w spełnianiu misji głoszenia Dobrej Nowiny.
(„Kościół musi intensywnie i umiejętnie wykorzystywać własne środki społecznego przekazu – książki, gazety i czasopisma, radio, telewizję i inne. Katoliccy pracownicy środków przekazu winni odważnie i twórczo szukać nowych narzędzi i metod głoszenia. Ale Kościół musi też wykorzystywać w miarę możliwości szanse, jakie otwierają się przed nim w świeckich mediach. Środki społecznego przekazu przyczyniają się już na wiele sposobów do duchowego wzbogacenia ludzi – na przykład przez liczne programy, docierające za pośrednictwem satelitów do odbiorców na całym świecie w Roku Jubileuszowym.”)
- Po raz pierwszy pojawił się wątek transmisji internetowych w przekazywaniu wydarzeń religijnych.
(„Jako przykład można podać satelitarne transmisje uroczystości religijnych, które docierają często do odbiorców na całej ziemi, albo pozytywny potencjał Internetu, zdolnego przenosić także religijne informacje i nauczanie poza wszelkie bariery i granice. Możliwość przemawiania do tak szerokiego kręgu odbiorców nie istniała nawet w najbardziej fantastycznych wyobrażeniach tych, którzy głosili Ewangelię przed nami. W naszej epoce potrzebne jest zatem aktywne i twórcze wykorzystanie mediów przez Kościół. Katolicy powinni odważnie „otworzyć drzwi” środków przekazu Chrystusowi, tak aby Jego Dobra Nowina była głoszona z dachów całego świata!”)
- Papież kontynuuje wątek z poprzedniego orędzia widząc w internecie doskonałe narzędzie.
(Kościół podchodzi do tego nowego środka międzyludzkiej komunikacji z realizmem i zaufaniem. Internet, podobnie jak inne narzędzia komunikacji, jest środkiem, a nie celem samym w sobie. Może on stworzyć doskonałe warunki do prowadzenia ewangelizacji, pod warunkiem, że będziemy zeń korzystać w sposób kompetentny, z pełną świadomością jego zalet i wad. Nade wszystko zaś Internet, jako narzędzie, które dostarcza informacji i rozbudza nasze zainteresowania, może stać się okazją do pierwszego spotkania z chrześcijańskim przesłaniem, szczególnie dla młodych, którzy coraz częściej korzystają z cyberprzestrzeni, uważając ją za swe okno na świat. Z tego względu wspólnota chrześcijańska powinna się zastanowić, w jaki sposób można konkretnie pomóc tym wszystkim, którzy po raz pierwszy stykają się z chrześcijaństwem za pośrednictwem Internetu, aby mogli przejść z wirtualnego świata cyberprzestrzeni do rzeczywistego świata wspólnoty chrześcijańskiej.
Nie ulega zatem wątpliwości, że Internet – choć nigdy nie zdoła zastąpić głębokiego doświadczenia Boga, które dostępne jest jedynie na drodze żywego, liturgicznego i sakramentalnego uczestnictwa w życiu Kościoła – jako ważne uzupełnienie może pomóc zarówno w przygotowaniu na spotkanie z Chrystusem we wspólnocie, jak i w stawianiu pierwszych kroków na drodze wiary.
Kwestia korzystania z Internetu w celach ewangelizacyjnych rodzi jednak pewne nieuniknione, a wręcz oczywiste pytania. Istota funkcjonowania Internetu polega bowiem na dostarczaniu niemal nieograniczonej ilości informacji. Większość z nich pojawia się jednak tylko na chwilę. W kulturze, która karmi się zjawiskami przelotnymi, istnieje niebezpieczeństwo, że ludzie będą skłonni przypisywać większe znaczenie faktom niż wartościom.
Fakt, że za pośrednictwem Internetu ludzie nawiązują wiele nowych znajomości, korzystając ze środków, które jeszcze do niedawna pozostawały poza granicami wyobraźni, daje wspaniałe możliwości głoszenia Ewangelii.
Dzięki Internetowi na milionach monitorów na naszej planecie pojawiają się miliardy obrazów. Czy z owej galaktyki obrazów i dźwięków wyłoni się twarz Chrystusa i da się słyszeć Jego głos? Świat pozna Dobrą Nowinę o zbawieniu tylko wówczas, gdy będzie mógł zobaczyć twarz Chrystusa i usłyszeć Jego głos. Taki jest cel ewangelizacji. Internet używany w ten sposób stanie się prawdziwie ludzką przestrzenią. Albowiem tam, gdzie nie ma miejsca dla Chrystusa, nie ma go również dla człowieka.)
Środki przekazu są zobowiązane do krzewienia sprawiedliwości i solidarności w relacjach międzyludzkich na wszystkich poziomach życia społecznego poprzez dokładne relacjonowanie wydarzeń, rzetelne wyjaśnianie problemów i uczciwe przedstawianie odmiennych poglądów. Nie oznacza to bynajmniej przymykania oczu na sprawy bolesne i podziały między ludźmi, ale wymaga docierania do przyczyn owych problemów, tak aby można je było zrozumieć i rozwiązać.
Rodzice powinni także ustalać reguły korzystania ze środków społecznego przekazu w domu. Powinno to polegać między innymi na planowaniu i programowaniu korzystania z mediów, na ścisłym ograniczaniu czasu, jaki dzieci im poświęcają, organizowaniu wspólnych rozrywek w gronie rodziny, całkowitym zabranianiu dostępu do niektórych środków przekazu oraz okresowej rezygnacji z korzystania z wszystkich mediów na rzecz innych form wspólnego spędzania czasu. (…)Rodziny powinny otwarcie mówić producentom, twórcom reklam i władzom publicznym, co im się podoba, a co nie.
Oto jeden ze sposobów, w jaki media mogą się przyczynić do budowania pokoju, wzajemnie zbliżając różne narody. Innym jest ogromna rola, jaką odgrywają w szybkiej mobilizacji do pomocy ofiarom katastrof naturalnych. Szybka reakcja wspólnoty międzynarodowej na tsunami, które ostatnio spowodowało niezliczoną liczbę ofiar, była źródłem prawdziwej otuchy. Dzięki szybkiemu przekazowi informacji wzrosły dziś możliwości podejmowania odpowiednich kroków, by jak najszybciej udzielić pomocy. W ten sposób media mogą naprawdę uczynić wiele dobrego.
Benedykt XVI – ŚDŚSP 40 – 47
- Papież Benedykt zwraca uwagę na rolę obrazów w kształtowaniu kultury i postaw ludzkich a także upowszechnieniu mediów elektronicznych, które sprzyjają szybkiemu przekazowi myśli.
(Formacja, ucząca odpowiedzialnego i krytycznego korzystania z mediów, pomaga ludziom posługiwać się nimi w sposób rozumny i właściwy. Nie można bagatelizować wielkiego wpływu, jaki wywierają na ludzki umysł nowe słownictwo oraz obrazy upowszechniane z wielką łatwością w społeczeństwie zwłaszcza przez media elektroniczne. Właśnie dlatego, że współczesne media kształtują masową kulturę, one same muszą przezwyciężyć wszelką pokusę manipulacji, zwłaszcza w odniesieniu do ludzi młodych, i stawiać sobie za cel formację i służbę. W ten sposób przyczynią się do ochrony, a nie do niszczenia tkanki społeczności obywatelskiej godnej człowieka.)
- Papież wzywa rodziców do uwagi, czy aby młodzież nie karmiła się środkami niszczącymi jej osobowość – gry i wulgarne filmy animowane.
(Wszelka tendencja do produkcji programów – nie wyłączając filmów animowanych i gier komputerowych – które w imię rozrywki sławią przemoc, odzwierciedlają postawy antyspołeczne czy wulgaryzują ludzką płciowość, stanowi perwersję, szczególnie wówczas, gdy programy te przeznaczone są dla dzieci i dorastającej młodzieży. Jak wytłumaczyć tę „rozrywkę” niezliczonym niewinnym młodym ludziom, którzy w rzeczywistości są ofiarami przemocy, wyzysku i nadużyć?)
- Papież apeluje by media nie stały się kolejną „plagą naszych czasów” – czyli neutralnie moralnie stając się etycznie złe.
(Należy unikać, by media stały się tubą materializmu gospodarczego i relatywizmu etycznego, będących prawdziwymi plagami naszych czasów. Mogą one natomiast i powinny przyczynić się do poznawania prawdy o człowieku, broniąc jej przed tymi, którzy usiłują jej zaprzeczyć lub zniszczyć.)
- Papież poświęcił obszerne fragmenty orędzia tzw. Nowej kulturze komunikacji, która zmierza do tworzenia więzi międzyludzkich. Papież widzi w tym wielką szansę na zbliżenie narodów i kultur. Jednocześnie wzywa do poszanowania godności człowieka i różnorodności poglądów i idei. Zauważa też niebezpieczeństwo instrumentalizacji człowieka w sferze seksualnej a także wykorzystania go do celów marketingowych.
(Dostęp do telefonów komórkowych i komputerów, w połączeniu z globalnym zasięgiem oraz rozprzestrzenianiem się internetu, stworzył wiele dróg, jakimi momentalnie można przesyłać słowa i obrazy do najodleglejszych i najbardziej odosobnionych zakątków świata, co było oczywiście niewyobrażalne dla wcześniejszych pokoleń. Młodzież w szczególny sposób zdała sobie sprawę z tego, jak ogromne możliwości stwarzają nowe media w zakresie łączności, komunikacji i porozumienia między jednostkami i wspólnotami, i korzysta z nich, by utrzymywać kontakty z przyjaciółmi, zawierać nowe znajomości, tworzyć wspólnoty i sieci, szukać informacji i wiadomości, dzielić się poglądami i opiniami. Ta nowa kultura komunikacji jest źródłem wielu korzyści: rodziny mogą utrzymywać kontakt, nawet jeśli dzielą je wielkie odległości, studenci i naukowcy mają łatwiejszy i natychmiastowy dostęp do dokumentów, źródeł i odkryć naukowych, co pozwala im pracować zespołowo, nawet jeśli każdy z nich przebywa w innym miejscu. Ponadto dzięki interaktywnej naturze nowych mediów możliwe są bardziej dynamiczne formy nauczania i komunikacji, przyczyniające się tym samym do postępu społecznego. (…)Pragnienie łączności i instynkt komunikowania się, tak oczywiste we współczesnej kulturze, w rzeczywistości nie są niczym innym jak nowoczesnym wyrazem podstawowej i stałej skłonności człowieka do przekraczania samego siebie, by nawiązywać relacje z innymi ludźmi. (..)Zatem ci wszyscy, którzy zajmują się produkcją i rozpowszechnianiem tego, co przekazują nowe media, nie mogą nie poczuwać się do obowiązku szanowania godności i wartości osoby. Jeśli nowe technologie mają służyć dobru jednostki i społeczeństwa, ich użytkownicy powinni unikać używania słów i obrazów deprecjonujących człowieka, a zatem odrzucić wszystko to, co podsyca nienawiść i nietolerancję, zubaża piękno i intymność ludzkiej seksualności oraz wykorzystuje słabych i bezbronnych. (…)Nowe technologie otworzyły także drogę do dialogu między ludźmi z różnych krajów, kultur i religii. Nowa przestrzeń cyfrowa, tzw. cyberspace, pozwala spotykać się i poznawać wartości i tradycje innych. Aby tego typu spotkania były owocne, konieczne są uczciwe i poprawne formy wyrazu oraz uważne i pełne szacunku słuchanie. Dialog powinien być zakorzeniony w szczerym i obustronnym poszukiwaniu prawdy, by mógł prowadzić do lepszego porozumienia i większej tolerancji. (…)Byłoby rzeczą smutną, gdyby nasze pragnienie podtrzymywania i rozwijania przyjaźni on-line realizowało się kosztem czasu dla rodziny, sąsiadów i tych wszystkich, których spotykamy na co dzień – w miejscu pracy, w szkole czy w wolnym czasie. Kiedy bowiem pragnienie wirtualnej łączności staje się obsesją, człowiek zaczyna się izolować, zrywając realne więzi społeczne.)
- Papież konutynuuje wątek z poprzedniego roku wzywając kapłanów do odpowiedzialnej obecności w „cyfrowym kontynencie”.
(Rozpowszechniona multimedialność i bogactwo «opcji menu» tejże komunikacji mogą jednak stwarzać ryzyko, że wykorzystanie jej będzie podyktowane samą potrzebą zaistnienia i błędnym postrzeganiem Sieci wyłącznie jako terytorium, które trzeba zająć. Od księży natomiast wymaga się, by potrafili być obecni w świecie cyfrowym w sposób zawsze wierny przesłaniu ewangelicznemu, by odgrywali właściwą sobie rolę animatorów wspólnot, które w dzisiejszych czasach coraz częściej wyrażają się poprzez różnorodne «głosy», pochodzące ze świata cyfrowego, i by głosili Ewangelię, wykorzystując oprócz tradycyjnych również audiowizualne środki nowej generacji (zdjęcia, wideo, animacje, blogi, strony internetowe), które stwarzają nieznane dotąd okazje do dialogu i są przydatne także w ewangelizacji i katechezie. (..) W kontakcie ze światem cyfrowym kapłan powinien wykazać się nie tyle umiejętnościami pracownika mediów, co pozwolić, by doszło do głosu jego konsekrowane serce. Pozwoli to nadać głębię duchową nie tylko działalności duszpasterskiej, ale również ciągłemu przepływowi informacji w Sieci.)
- Papież odpowiadając na nowe trendy w wirtualnym świecie widzi wielką szansę w budowaniu cyfrowych społeczeństw, ale i zagrożenie wyobcowaniem – szczególnie młodego człowieka.
(Obecność w tych przestrzeniach wirtualnych może być oznaką autentycznego poszukiwania spotkania osobistego z drugim, jeśli zwraca się uwagę na uniknięcie takich jej niebezpieczeństw, jak chronienie się w jakimś świecie paralelnym, lub nadmierna ekspozycja na świat wirtualny. W poszukiwaniu dzielenia się, „przyjaźni”, staje się w obliczu wyzwania bycia autentycznym i wiernym wobec siebie, nie ulegając złudzeniu sztucznego budowania swego „profilu” społecznościowego. Nowe technologie pozwalają ludziom na spotykanie się ponad granicami przestrzeni i własnych kultur, dając w ten sposób początek całemu światu nowych potencjalnych przyjaźni. Jest to ogromna szansa, ale wiąże się również z większą uwagą i świadomością w odniesieniu do możliwych zagrożeń. Kto jest moim „bliźnim” tym nowym świecie?)
Kiedy słowo i milczenie nawzajem się wykluczają, komunikacja ulega pogorszeniu, albo dlatego że powoduje pewne oszołomienie albo też dlatego, że – przeciwnie – tworzy klimat chłodu; kiedy natomiast milczenie i słowo się wzajemnie dopełniają, komunikacja nabiera wartości i znaczenia.
- Papież nowatorsko i kompetentnie opowiada o znaczeniu Sieci internetowej w życiu młodego człowieka. To orędzie jest niejako praktycznym wezwaniem Papieża do wprowadzania świata wartości w Sieć, także tę społecznościową – wprowadzania ducha braterstwa i pomocy drugiemu w spotkaniu z Bogiem w świecie realnym.
(Rozwój sieci społecznościowych wymaga zaangażowania: osoby są wciągnięte w budowanie relacji i znajdywanie przyjaźni, w poszukiwanie odpowiedzi na swoje pytania, rozrywkę, ale również w twórczość intelektualną i dzielenie się swoimi umiejętnościami i wiedzą. Sieci, łącząc osoby na podstawie tych podstawowych potrzeb, stają się w ten sposób coraz bardziej częścią samej tkanki społeczeństwa. Sieci społecznościowe karmią się więc pragnieniami zakorzenionymi w sercu człowieka.
Kultura sieci społecznościowych oraz zmiany form i stylów komunikacji stanowią poważne wyzwania dla tych, którzy chcą mówić o prawdzie i wartościach.
Autentyczność ludzi wierzących w sieciach społecznościowych staje się wyraźna przez dzielenie się głębokim źródłem ich nadziei i radości: wiarą w Boga bogatego w miłosierdzie i miłość objawioną w Chrystusie Jezusie.
Sieci społecznościowe mogą być nie tylko narzędziem ewangelizacji, ale również czynnikiem ludzkiego rozwoju. Na przykład, w niektórych sytuacjach geograficznych i kulturowych, gdzie chrześcijanie czują się izolowani, mogą one umacniać poczucie ich rzeczywistej jedności z powszechną wspólnotą wierzących.
Sieci ułatwiają dzielenie się bogactwem duchowym i liturgicznym, sprawiając, że ludzie mogą modlić się z żywym poczuciem bliskości tych, którzy wyznają tę samą wiarę.
Istnieją sieci społecznościowe, które w świecie cyfrowym stwarzają współczesnemu człowiekowi okazje do modlitwy, medytacji lub dzielenia się Słowem Bożym. Mogą one jednak otworzyć także podwoje na inne wymiary wiary.
Szukając sposobów uobecnienia Ewangelii w środowisku cyfrowym, możemy zaprosić ludzi do przeżywania spotkań modlitewnych lub celebracji liturgicznych w konkretnych miejscach, takich jak kościoły czy kaplice.)
Franciszek – ŚDŚSP 48 – 50
- Idea cyfrowych alei, które oferują nowe i różnorodne formy doznań nie jest przez Papieża zanegowana. Zwraca on jednak uwagę na to, że w tym świeci ludzie są po prostu niekochani i szukają miłości w namiastce świata wirtualnego. Podobnie w kolejnym orędziu Papież Franciszek mówi o miłości i miłosierdziu jaki powinni się kierować użytkownicy i twórcy mediów.
(Nie wystarczy przechodzić wzdłuż alei cyfrowych, to znaczy zwyczajnie być podłączonymi: trzeba, aby połączeniu towarzyszyło prawdziwe spotkanie. Nie możemy żyć samotnie, zamknięci w nas samych. Potrzebujemy kochania i bycia kochanymi. Potrzebujemy czułości. Strategie medialne nie zapewniają piękna, dobra i prawdy komunikacji.)
Doświadczenia więzi nas „poprzedza”, sprawia, że rodzina jest także kontekstem, w którym przekazuje się tę podstawową formę komunikacji, jaką jest modlitwa.
- W Roku Miłosierdzia Papież pisze o konieczności życzliwego dialogu z wszystkimi użytkownikami mediów. Także prosi, aby Kościół był obecny także w tak nowatorskich miejscach wymiany myśli jak czaty czy internetowe fora.
(Także e-maile, sms-y, sieci społecznościowe, czaty mogą być w pełni ludzkimi formami komunikacji. To nie technologia określa, czy komunikacja jest autentyczna, czy też nie, ale serce człowieka i jego zdolność do dobrego wykorzystania środków, jakimi dysponuje. Sieci społecznościowe mogą ułatwiać relacje i promować dobro społeczeństwa, ale mogą również prowadzić do dalszej polaryzacji i podziałów między ludźmi i grupami. Środowisko cyfrowe jest placem, miejscem spotkań, gdzie można wyrazić sobie serdeczność, albo zadać rany, nawiązać pożyteczną dyskusję lub dokonać linczu moralnego. Modlę się, aby ten Rok Jubileuszowy przeżywany w miłosierdziu „sprawił, że staniemy się bardziej otwarci na dialog, aby poznać się lepiej i wzajemnie zrozumieć; niech wyeliminuje wszelkie formy zamknięcia i pogardy i odrzuci wszelką przemoc i dyskryminację” (Misericordiae vultus, 23). Także w sieci buduje się prawdziwe społeczeństwo obywatelskie. Dostęp do sieci cyfrowych pociąga za sobą odpowiedzialność za drugiego, którego nie widzimy, ale który jest realny, posiada swoją godność, która musi być respektowana. Sieć może być dobrze używana, aby spowodować rozwój zdrowego społeczeństwa, otwartego na dzielenie się z innymi.)