Dziś miałem z młodzieżą w parafii ostatnie spotkanie w ramach Kursu dla Bierzmowanych – ALFA. Głosiłem katechezę o.. Kościele! Już na początku przyszedł proboszcz i powiedział o białym dymie nad Sykstyną… I jak tutaj prowadzić dalej nauczanie….? Ale ODWAGI! Kościół trwa dalej! I mam głosić o Nim!
Potem co się działo to już konkretne działanie Ducha Świętego – Kościół, który miłuję… o Św. Piotrze – Opoce, której „bramy piekielne nie przemogą”. Wspólne oglądanie momentu ogłoszenia i pierwszych słów nowego Papieża… Potem spadający plakat „Zbawienie” o konieczności którego sekundę wcześniej wspomniałem. Wierzę, że Bóg zaplanował to ostatnie spotkanie – którego miało nie być – bo było planowane na po świętach… W ten dzień i czas wyboru Franciszka I.
Potem świadectwa młodzieży… łzy…wzruszenie..przemienione serca… kamienie, które jeszcze dręczą i przeszkadzają żyć pełnią życia w Chrystusie… Bóg który ociera te łzy i leczy serca złamane!
Dziś jak nigdy czułem się częścią tej wielkiej Wspólnoty jaką jest Kościół….
Dzięki Droga Młodzieży za ten wieczór…..